Genmaicha to herbata Bancha zmiesznana z prażonym ryżem o lekko orzechowym aromacie.
Czasem spotyka się ją dodatkowo z herbatą matcha
Postanowiłam zaparzyć je w 200ml naczyniach - gaiwanie i cebei.
Temperatura jaką sobie przygotowałam to 85°C
nad ilością jaką powinnam użyć na taką pojemność chwile się zastanawiałam, ostatecznie zdecydowałam się na 4g.
Jak można zauważyć jedna z herbat ma wyraźnie więcej ryżu i dodatkowo herbatę matcha, druga ma ledwo kilka ziarenek ryżu i dodatkowo kilka ziaren uprażonej kukurydzy.
Pierwsze parzenie było bardzo krótkie - 15s, pierwsza genmaicha była wręcz gęsta co myślę widać na zdjęciu, bardzo aromatyczna i smakowała wyraźnie ryżowo. Druga pachniała zadziwiająco dobrze jak na tak małą zawartość ryżu, natomiast w smaku głównie wyczuwalna była zielona herbata, co podsuwa mi niestety wniosek taki iż była dodatkowo aromatyzowana.
Przy kolejnych parzeniach zwiększałam czas parzenia o 100% tak więc było to kolejno 30s 1min i 2 minuty.
Różnice między tymi dwiema herbatami były coraz większe.
Generalnie, ktoś kto nie ma porównania i napije się tej drugiej z mniejszą ilością ryżu i z dodatkiem aromatu, pewnie będzie zadowolony, smak nie był ogólnie zły, ale niestety jak dla mnie za mało ryżowy.
Pierwsza bezbłędna, jeszcze za jakiś czas będę chciała sama zrobić genmaiche i pokuszę się o kolejne porównanie.
Na koniec mała ciekawostka, o to na co natrafiłam we wtorek
To nic innego jak tylko napój herbaciany na zimo o smaku.... genmaichy! W składzie znajdziemy wodę, herbatę zieloną, fruktozę i aromat ryżowy.
Smakuje wspaniale, w porównaniu z wszystkimi herbacianymi napojami dostępnymi na polskim rynku, ta jest bardzo wyrazista w smaku, dominuje smak orzechowy, smak zielonej herbaty wyczuwalny jest jedynie w tle. Pije się ją dość powoli - mi to 500ml starczyło aż na dwa dni! Jedynie co może odstraszyć to koszt tego napoju - 5,5zł to niestety dużo więc raczej nie na codzienne zakupy, ale czasem można się skusić....
Genmaicha iri matcha jest nie do pobicia.
OdpowiedzUsuńWłaśnie taką popijam ;). Lubię ją trochę posłodzoną, bo wtedy jeszcze bardziej wyraźny staje się ryż w smaku.
Genmaicha jest jedna z moich ulubionych herbat z dodatkami. Idealnie opisałaś jej smak i różnice między nimi.
Genmaichy w butelkach nie widziałem. Gdzie ją kupiłaś??
Co do butelkowych napojów to bardzo zasmakował mi napój aloesowy :) .
Ciesze się, że podoba Ci się moje porównanie :)
OdpowiedzUsuńNapój o smaku genmaichy kupiłam w barze Sajgon we Wrocławiu na Szewskiej.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń