Na 4 porcje potrzebujemy
Pół litra mleka
Pół litra wody
2 łyżki stołowe cukru trzcinowego
4 goździki
2 nasiona kardamonu, lekko zmiażdżone
1 laska cynamonu, połamana na kawałki
około 2 cm kawałek świeżego imbiru, obrany i posiekany (może być suszony w kawałkach)
2-3 ziarna pieprzu, lekko zmiażdżone
2 łyżki stołowe czarnej herbaty (najlepiej Assam)
Mieszamy wszystkie składniki pomijając chwilowo herbatę, wstawiamy na gaz i doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 7 minut i po tym czasie dokładamy herbatę jeszcze 3 minuty na ogniu, następnie odcedzamy i mamy gotowy napar do podania
Sam napar, cóż.. bez szału, słabo czuć herbatę a wyraźnie przyprawy z mlekiem, szczerze mówiąc nic specjalnego, może to wina przepisu albo po prostu takie smaki nie robią na mnie wrażenia. Może jest to ciekawy sposób na imprezę, żeby zaskoczyć czymś nietypowym gości, jednak moim zdaniem nie jest to herbata na co dzień, nie ma też co liczyć na głębsze doznania smakowe.
To chyba może być dobre na mroźne wieczory? Sama jeszcze nie robiłam, choć się przymierzałam, sporo tu korzennych przypraw a nie za bardzo za tym przepadam. Czy po ugotowaniu w mleku napój jest "pikantny", czy jednak mleko łagodzi smak?
OdpowiedzUsuńNa wieczory nie polecam, albo mleko wydobyło z herbaty więcej kofeiny albo gotowanie i miałam małe problemy żeby usnąć ;)
UsuńPo dodaniu mleka przyprawy nie mają pikantnego posmaku, żałuje że dałam tak mało herbaty bo dla mnie było po prostu za mało herbaciane
Podobne przejscia mam z "lotosowa" - nie jest to herbata do wyciszonego parzenia raczej material na zrobienie zimnego napoju , tu juz swiat kulinariow.
OdpowiedzUsuń