
2. Znajomości - TAK! To jedna z najlepszych zalet. Trafiamy do ludzi o tej samej pasji, a jak wiemy nie ma ich wielu i każda możliwość podyskutowania o herbacie, to wspaniała chwila.
3. Dokładne poznanie herbaty. Kiedy siadam do herbaty w celu udokumentowania degustacji na blogu, moje zmysły wyostrzają się, chce jak najwięcej zapamiętać, zauważyć, poczuć. Staram się dokładnie określić parametry, wychwycić jak najwięcej smaków i aromatów, żeby wpis był dokładny. Czy starałabym się tak bardzo gdybym tego nie zapisywała? Nie wiem, pewnie nie.
4. Na koniec - rozwój. To wszystko co wymieniłam wcześniej składa się na jedną najważniejszą sprawę. Rozwój naszej pasji, a czym jest pasja dla człowieka? Czymś co sprawa, że życie staje się piękniejsze.
Coś pominęłam? Pisze w komentarzach.
Właśnie kiedy czytam Twojego bloga to też mam ochotę założyć podobnego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z czarką oolonga tajwańskiego Tung Ting, którego Ci polecam ;)
Zakładaj! :) Jednego czytelnika już masz :D
UsuńPodpisuję się mocno pod 3-ecim punktem - potrafię kilka razy obejrzeć susz i zaparzyć herbatę, zanim o niej napiszę, żeby nie pominąć żadnego szczegółu. Dodałabym jeszcze punkt dotyczący fotografowania - robię naprawdę dużo zdjęć, zanim wybiorę te najlepsze na bloga.
OdpowiedzUsuńZdjęcia to bardzo ważny element dokumentujący degustacje. Bez zdjęć odbiór nie był by taki sam.
Usuńgdzie można kupić taki fajowy dzienniczek ?
OdpowiedzUsuńKupiłam jakiś rok temu w sklepie indyjskim lokaah
UsuńDotarłaś do mnie więc chociaż spróbuję (zawsze można usunąć). -> http://mlodyherbaciarz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiesze się, będę zaglądać ;)
UsuńW pełni się z tobą zgadzam. Gdy zacząłem pisać bloga, znacznie bardziej zacząłem koncentrować się na herbacie, by umieć powiedzieć o niej jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńTo bardzo rozwija :)
UsuńJoanna Liu Mulan masz dar przekonywania: http://herbata-tii.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudownie! Bardzo przyjemny wizualnie blog i te zdjęcia! Świetnie.
Usuń