Ogląda się z przyjemnością! Widzę, że niektóre fragmenty zostały wycięte (np. wylewanie z kolejnych czarek), żeby trochę streścić, ale ja chętnie oglądałabym to w całości, nawet jeśli czynności się powtarzają ;) A zupełnie poza tematem: mam bardzo podobny pierścionek zaręczynowy ;) Ze swojego doświadczenia pozostaje mi życzyć Wam spokojnych i bezstresowych przygotowań do ślubu!
To był akurat taki nasz zamysł, żeby godzinne parzenie skrócić do takiego 5 minutowego filmu. Będą się pojawiać kolejne i formuła też będzie się zmieniać, na pewno będą jeszcze takie w stylu pierwszego gdzie wszystko po kolei zostanie pokazane. Co do ślubu i pierścionka :) Dziękuje, myślę że będzie wszystko na spokojnie, oboje mamy lajtowe podejście do tematu :)
Witam serdecznie i od razu kieruję gorącą prośbę o odpowiedź na moje pytanie (przeglądam Twój blog już od dłuższego czasu, ale wpisów jest tu tak dużo, że może ewentualna odpowiedź mi gdzieś umknęła...). Herbaty, które parzę wywołują uczucie "drapania" w gardle, zwłaszcza ostatnie zaparzenia. Podejrzewam, że może to być wina wody, chociaż używam tylko źródlanej i, niezależnie od firmy, efekt jest bardzo podobny. Podejrzewasz może co robię nie tak? Dodam tylko, że czas parzenia, temperatura i reszta parametrów jest na 100% w porządku. Bardzo proszę o radę. I może w przyszłości, jeśli jeszcze się nie pojawił, jakiś wpis na temat wody? :)
Witam, o jakich herbatach mowa? Nie bez znaczenia jest też ilość parzeń. Czasem takie uczucie drapania w gardle może oznaczać, że to już kres parzeń dla danej herbaty.
Ogląda się z przyjemnością! Widzę, że niektóre fragmenty zostały wycięte (np. wylewanie z kolejnych czarek), żeby trochę streścić, ale ja chętnie oglądałabym to w całości, nawet jeśli czynności się powtarzają ;)
OdpowiedzUsuńA zupełnie poza tematem: mam bardzo podobny pierścionek zaręczynowy ;) Ze swojego doświadczenia pozostaje mi życzyć Wam spokojnych i bezstresowych przygotowań do ślubu!
To był akurat taki nasz zamysł, żeby godzinne parzenie skrócić do takiego 5 minutowego filmu. Będą się pojawiać kolejne i formuła też będzie się zmieniać, na pewno będą jeszcze takie w stylu pierwszego gdzie wszystko po kolei zostanie pokazane.
UsuńCo do ślubu i pierścionka :) Dziękuje, myślę że będzie wszystko na spokojnie, oboje mamy lajtowe podejście do tematu :)
Wlaczylabys opcje 'dodaj bloga do obserwowanych'? Polubilam Cie na FB, ale boje sie, ze Twoj blog mimo wszystko mi gdzies zaginie..:)
OdpowiedzUsuńOczywiscie zapraszam rowniez do siebie:) https://www.facebook.com/AToChinszczyzna
Dodałam kilka opcji obserwowania, na fb już zaglądam.
UsuńDzięki ;)
Witam serdecznie i od razu kieruję gorącą prośbę o odpowiedź na moje pytanie (przeglądam Twój blog już od dłuższego czasu, ale wpisów jest tu tak dużo, że może ewentualna odpowiedź mi gdzieś umknęła...). Herbaty, które parzę wywołują uczucie "drapania" w gardle, zwłaszcza ostatnie zaparzenia. Podejrzewam, że może to być wina wody, chociaż używam tylko źródlanej i, niezależnie od firmy, efekt jest bardzo podobny.
OdpowiedzUsuńPodejrzewasz może co robię nie tak? Dodam tylko, że czas parzenia, temperatura i reszta parametrów jest na 100% w porządku. Bardzo proszę o radę. I może w przyszłości, jeśli jeszcze się nie pojawił, jakiś wpis na temat wody? :)
Witam, o jakich herbatach mowa? Nie bez znaczenia jest też ilość parzeń. Czasem takie uczucie drapania w gardle może oznaczać, że to już kres parzeń dla danej herbaty.
OdpowiedzUsuń