poniedziałek, 10 lutego 2014

Wydobywanie Zhu Ye Pu-erh z bambusa

Zapraszam na relacje zdjęciową z wyciągania herbaty z bambusowej tuby w której spędziła aż 7 lat. 
Niedługo pojawi się relacja z degustacji. Zdjęć wyszło jednak tak dużo, że musiałam to podzielić na dwa wpisy.

















6 komentarzy:

  1. Aż mi się serce kraje jak patrzę co robisz z tym biednym bambusem ... mam nadzieje ze herbata jest tego warta :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma bardzo ciekawy smak i aromat :) Niedługo napiszę więcej :)

      Usuń
  2. Niecierpliwie czekam na dalsza fotorecje . Moje bambusowe pu-erhy jescze sobie polezakuja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamierzam zakupić sobie jeszcze jednego takiego pu-ehr'a i zapomnieć o nim na kilkanaście dobrych lat :)
      Twoje ile już leżakują?

      Usuń
    2. Moje lezakuja sobie od 2003roku - zakupione podczas wizyty w Yunnanie. Ale nie jestem pewien jaka jakos bo lezakuja w polskim mieszkaniu w bloku. To nie to samo co w tropiklanej Malezji tam sa podobno najlepsze warunki przechowyania pu-erha... Wogole herbaty pu-erh to specyficzny swiat.

      Usuń
  3. Właśnie przyjechał do mnie jeden :D
    Nie mogę się doczekać aż w końcu się go napiję, ale na razie nie będę go otwierał bo nie specjalnie mam gdzie przesypać :/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...