piątek, 18 kwietnia 2014

Jak parzyć zieloną herbatę?

W Polsce najwięcej pijemy herbaty czarnej, trochę ludzi sięga też po herbatę pu-erh, bo kuszą informacji o jej właściwościach odchudzających. Jak w tym wszystkim odnajdują się pozostałe gatunki herbaty? Zielona jako tako się broni, bo przecież zdrowa, biała - no oczywiście oczyszczająca. Oolong od niedawna również zdobywa sławę w kwestii odchudzającej, co jest doprawdy interesujące. Żółtej nie znamy w ogóle, bo jak nie ma żadnych zdrowotnych właściwości, to po co pić?

Strasznie to brzmi, ale tak niestety na chwilę obecną kształtuje się świadomość w stosunku do herbaty przeciętego Polaka. Dobrze, że w tym wszystkim znajdujemy czas na zaparzenie herbaty liściastej, bo przecież torebkowa taka wygodna...

No dobrze, skupmy się na temacie głównym, czyli herbacie zielonej. Większość ludzi słysząc o tym gatunku, nerwowo wzdryga się na myśl o tym okropnym gorzkim smaku, no bo przecież zielona taka ma być niedobra ale zdrowa, prawda? Niestety, ręce opadają.

Jak więc parzyć zieloną herbatę aby nam smakowała? To pytanie nurtuje każdego.
Potrzebujemy wiedzieć jakiej użyć temperatury, czasu i ilości herbaty.



Zielone herbaty możemy (w bardzo uproszczony sposób) podzielić ze względu na:

  • miejsce pochodzenia (Japonia, Korea, Chiny, Wietnam, Sri Lanka(Ceylon), Indie, itd)
  • dokładniejszy rejon pochodzenia (ogród herbaciany, prowincja, prefektura)
  • sposób produkcji (np. zaciemnianie przed zbiorem )
  • obróbka liścia (zwijanie, rolowanie, ugniatanie)
Te wszystkie czynniki będą miał wpływ na smak danej herbaty oraz na sposób jej parzenia.

Temperatura i czas - W większości, o dziwo wiemy, aby nie zalewać jej wrzątkiem, jednak po zagotowaniu się wody, czekamy zbyt krótko. Ciężko sprecyzować dokładnie ile powinniśmy czekać, bo wszystko zależy od czajnika w którym gotujemy wodę (materiału z jakiego jest wykonany) oraz temperatury otoczenia w jakiej stygnie ta woda.
 To co napiszę, nie będzie odkrywcze, ale zwykły termometr na prawdę ułatwia sprawę. To nie droga rzecz (ok 14 zł) a może całkowicie odmienić nasze herbaciane doświadczenia.  
Chciałabym móc dać wam gotowy przepis na zasadzie : "każdą zieloną herbatę można zaparzyć w 80°C przez 2 minuty." Niestety zrobić tego nie mogę. Wiele zielonych herbat można popsuć parząc tak wysoką temperaturą. Najważniejsze jest, aby pamiętać, że im wyższa temperatura tym krótszy czas i odwrotnie. Ja obrałam taki kierunek, że przy 70°C parzę ją około 1'30 min .  
Zielone japońskie herbaty parzone temperaturą wyższą niż 65°C to niemal zbrodnia. Chińskie dość dobrze parzy się w 70°C, koreańskie gdzieś pomiędzy czyli od 65°C do 70°C. Zauważyłam, że nawet te najgorsze jakościowo herbaty, dają zadowalające efekty parzone w 70°C, to może być jakiś punkt odniesienia.

Kolejna sprawa to ilość,  tu przyda się waga (koszt około 25 zł ). Ja osobiście używam 3g na 100 ml shiboridashi lub gaiwan. Taka ilość wydaje mi się najbardziej optymalna i daje świetne doznania smakowe. Często popełniamy ten błąd, że używamy zbyt dużego naczynia do parzenia, przez co herbata robi się wodnista i nijaka. Naczynie powinno się dostosować do ilości osób. Jeśli pijemy sami lub w dwie osoby to polecam 100- 200 ml. W trzy, cztery między 300-500 ml. Powyżej czterech litr. Przy tym możemy założyć około 2 - 2,5 g na każde 150 ml. 

Wierzcie lub nie, ale herbaty zielone nie potrzebują tych wszystkich dodatków skórki pomarańczy, suszonej truskawki czy kandyzowanej papai, a już tym bardziej sztucznych aromatów.
Kiedy powiedziałam komuś, że te herbaty z dodatkami są niskiej jakości, był bardzo tym faktem zdziwiony. Tak samo jak ja kiedyś. To herbata liściasta może być gorsza i lepsza? Może, a kiedy poczujemy różnice, możemy być pewni, wpadliśmy po uszy.

Podsumowując, to jakie parametry dobierzemy zależy przede wszystkim od herbaty jaką będziemy parzyć oraz od naszych indywidualnych gustów. To wszystko o czym piszę, to jedynie punkty zaczepienia, ponieważ każdy powinien znaleźć swoją własną drogę herbaty i swój smak.  


5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post :)
    Kiedy odkryłam zieloną herbatę, nikt jeszcze nie mówił o jej właściwościach zdrowotnych. Nie było internetu, książki były trudno dostępne, a liściasta herbata zielona to wycieczka do jednego z 2 specjalistycznych (wtedy były tylko 2) sklepów w Poznaniu.
    Teraz już mam całą kolekcję książek, jest internet, a ja wiem, co lubię :) Uwielbiam herbaty japońskie, chińską lung ching, za to nigdy nie próbowałam herbat koreańskich. Ostatnio kupiłam nepalską zieloną i, muszę przyznać, że ma ciekawy smak, dość słodka, bliższa czarnej niż chińskiej zielonej, bardzo daleko od japońskiej.
    Muszę się zaopatrzyć w termometr w końcu, bo na razie parzę na oko, a jak wiadomo, na oko jeden umarł ;) Oceniam, że w moim czajniku woda stygnie do ok. 65st. w ciągu 20-25min, ale pewności nie mam. A więc, czeka mnie szukanie w necie bądź w sklepach.
    Pozdrawiam i życzę Tobie oraz rodzince spokojnych świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wpisz sobie "termometr do herbaty" na allegro i pojawią się solidne analogowe termometry już od 10 zł :)

      Usuń
    2. już zamówiłam z ebay - nie mieszkam w PL :)

      Usuń
  2. Zaraz, zaraz co z tymi temperaturami ? Zielone japońskie herbaty parzone temperaturą wyższą niż 65°C to niemal zbrodnia? ( chodzi o gyokuro?) A BANCHA - ? Kuki -cha ? Houji -cha ? czy Sencha ze starszych lisci ? Te wymienione herbaty wyamagaja parzenia w temperaturach powyzej 80 C czy ok.90 C. Jak je parzysz ? sa ciekawe efeky w tak niskich temperaturach ? Chinski gunpowder - tez zielona herbata parzona jest zawyczaj wysokiej temperaturze. Faktem jest ze kazdy ma swoje gusty i upodobania smakowe. Ale napewno warto wiedziec iz dla wysokiej jakosci sencha - istnieje optymalna temperatura parzenia 75C - w czasie 60sekund - daje najlepsze efekty. : jesli temperatura bedzie wyzsza niz 75C - to smak bedzie gorzkawy ( dzialanie shibumi) jesli nizsza niz 75C - bedzie bardziej wyczuwalne umami ,kolorbadziej gesty intestwny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za to uzupełnienie, trochę zbyt skrótowo to napisałam. :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...