wtorek, 20 maja 2014

Ceramika do zobaczenia i herbaty do zaparzenia - Festiwal Wysokich Temperatur w Czajowni Wrocław

17 i 18 maj, dwa długo wyczekiwane dni. Wrocławskie święto ceramiki, które na długo zapadnie w pamięci każdemu herbaciarzowi - wystawa ceramiki Andrzeja Bero, Mirki Randovej i Petra Novaka. 

Chwilkę po godzinie do wrocławskiej herbaciarni Czajownia zawitały tłumy. Wszyscy przybyli posłuchać fenomenalnego koncertu Marcina Jaskowskiego na Hang Drumie. Z tego instrumentu wypływały niesamowicie relaksujące dźwięki. Idealnie harmonizujące się z herbatą i ręcznie robioną ceramiką. 


Na całe wydarzenie  przybyło wiele ciekawych herbacianych osobistości - między innymi herbaciarze z Krakowa, Mariusz Zygmunt właściciel dwóch krakowskich herbaciarni oraz jego pracownicy.
Przyjechał również z Poznania Rafał Motala nasz przyjaciel z forum herbaciarze, Ceramik Grzegorz Ośródka również z herbaciarzy. Pojawili się również członkowie Wrocławskiego Towarzystwa Entuzjastów Herbaty.


Chwilę po 18 rozpoczął się wykład Andrzeja Bero pt "18 naczyń i ich rola w przygotowaniu herbaty - ceramiczne utensylia z perspektywy XXI-wiecznego garncarza i miłośnika herbaty". Byłam pod ogromnym wrażeniem tego ile ludzi przybyło konkretnie na ten wykład. Andrzej ma niesamowite podejście do herbaty i ceramiki, więc nie mogło być inaczej niż było, ale mimo wszystko to miłe, zobaczyć tak pełną salę.


Po zakończeniu wykładu wszyscy ruszyli podziwiać wystawę na czajogród. Gdzie czekałam z cenami przygotowanymi przez ceramików. Był też Petr z Mirką, cierpliwie odpowiadali na każde pytanie, pomagali dokonać wyboru.




Po podziwianiu ceramiki mniej więcej o godzinie 20 , Petr zaprosił na swoją opowieść pt "Tajwan w oczach Petra Novaka - relacja z podróży". Była to prezentacja opatrzona dużą ilością zdjęć i osobistymi przeżyciami. Petr wymienił 5 głównych punktów które miały na niego wpływ podczas tej podróży. Było to:

  • Ludzie
  • Miejsca
  • Herbaciarnie
  • Ogrody herbaciane
  • Przyroda i otoczenie 
Krążył wokół tych zagadnień, na luzie i z humorem mówił o tym co przeżył, jakich ludzi spotkał i jakie miało to dla niego znaczenie. W zasadzie to ludzie mieli największy wpływ na to co wyniósł z tej podróży. Niesamowite jest też to, że odwiedzał codziennie minimum dwie herbaciarnie. Na mapie zaznaczył też około 6 ogrodów herbacianych które odwiedził.
Zdjęcia które pokazywał były bardzo osobiste, nie były to zdjęcia przeciętnego turysty, lecz osoby o artystycznej duszy.
Generalnie ta podróż była dla Petra bardzo ważna i mocno na niego wpłynęła.


Wystawa ceramiki, to było coś pięknego i niesamowitego zarazem. Fantastycznie było móc zobaczyć te wszystkie piękne ceramiczne czajniki, czarki, morza, piecyki a nawet malutkie wazoniki które uzupełniały ceremonialne parzenie herbaty.





W sobotę po zmroku, ogród został wypełniony sporą ilością świeczek, każdy kto miał okazje go zobaczyć przyzna, że był to imponujący widok.



W niedziele rano, Petr i Mirka przygotowali spotkanie dotyczące piecyków do gotowania wody na herbatę. Było miło, kameralnie i bardzo na luzie. Wspaniale było uczestniczyć w przygotowywaniu herbaty w otoczeniu ogrodu, z wodą przygotowywaną w ręcznie robionych piecykach. Do tego degustacja herbaty przywiezionej przez Petra z Tajwanu - Tie Guan Yin. 



Co miało dla mnie największe znaczenie to podobnie jak w przypadku Petra podróży na Tajwan - ludzie. Herbata najlepiej smakuje w towarzystwie, kiedy można się nią podzielić.
Oczywiście, zakupiłam ceramikę, o czym pisałam w poprzednim poście. Dostałam też wyjątkowy prezent od Grzegorza Ośródki, ale o tym w następnym poście. 




2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...