piątek, 2 maja 2014

Praca z herbatą. Czajownia Wrocław

Słuchajcie, dziś będzie krótko i na temat.
Dziś rozpoczęłam pracę swojego życia, z herbatą.
Oczywiście nie mogło to być żadne inne miejsce niż kochana Wrocławska Czajownia.
W maju i pewnie jeszcze chwilkę w czerwcu będziecie mogli mnie spotkać za ladą herbaciarni (niektórzy już dziś spotkali :) )
Zajmować się będę sklepem internetowym który już niedługo będzie dostępny pod adresem http://www.czajownia.pl/
w tym momencie możecie go znaleść pod adresem  http://czajownia.shoper.pl/.

Blog oczywiście będzie funkcjonował dalej, w niezmienionej formie.

Czaj! :)

8 komentarzy:

  1. Ktoś mądry powiedział, że praca powinna być pasją - wówczas nie przepracuje się żadnego dnia w życiu :) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, herbata to całe moje życie. Praca w jej towarzystwie to prawdziwa przyjemność :)

      Usuń
  2. WoW co za niespodzianka :D odwiedziłam w piątek Wrocław po raz pierwszy i oczywiście od razu wpadłam do Czajowni. Widziałam Cię ale nie byłam pewna na 100% czy to ty :D podawałaś mi herbatę albo kuleczki z matcha i kokosem które były przepyszne. Następnym razem zagadam śmielej. Życzę aby praca w Czajowni była dużym krokiem do Twojej kolejnej wielkiej herbacianej przygody :) gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, to miłe bardzo. Zagaduj śmiało jak będziesz następnym razem :)

      Usuń
  3. Jej. Widziałem Ciebie dzisiaj, ale nie byłem pewny czy to Ty (podobnie jak JoDu), czy ktoś kto Ciebie bardzo przypomina :D
    Miło wiedzieć, że ktoś tak dobrze znający się na herbacie będzie zawsze pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O no widzisz, następnym razem nie ma się co krępować i trzeba zagadywać. Co dobrego u nas piłeś? :)

      Usuń
  4. Piłem gyokuro, przed czym pytałem o drogę na dworzec główny:).
    Pierwsza gyokuro w moim życiu i oczywiście kilka pytań od razu mi sie nasunęło. Czy gyokuro po zaparzeniu naturalnie jest mętna i lekko gorzka/cierpka? Miałem wrażenie, że przygotowujący napar użył za cieplej wody bądź za dużo herbaty.
    Poza tym, polecił mi ją parzyć 1,5 minuty, lecz ja po pierwszym zaparzeniu od razu zmniejszyłem czas do 30 sekund co dalo i tak naprawdę mocny napar.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...