Tym razem postanowiłam aktywnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
W sobotę - pierwszy dzień święta, zapraszam was do uczestnictwa w parzeniu herbaty w stylu gong fu cha. Na świeżym powietrzu, niedaleko stoiska Czajowni, mniej więcej co dwie godziny będę parzyć różne herbaty. Można podejść, przysiąść się i wspólnie celebrować ten niezwykły sposób parzenia herbaty.
W niedziele o 15:00 zapraszam was na degustacje herbat żółtych, będziemy nie tylko pić herbatę ale również o niej rozmawiać. Chciałabym przetestować różne sposoby parzenia i wspólnie zastanowić się nad tym który dla herbat żółtych jest najlepszy. Do tego również będziemy dyskutować o tym, dlaczego ten gatunek herbaty zyskał najmniejsze uznanie na polskim tynku herbaty i skąd te wszystkie mity krążące wokół niego.

Warto przyjść i uczestniczyć w tej relacji, bo można się wielu bardzo ciekawych rzeczy o herbatach dowiedzieć. Szczególnie jeśli chodzi o herbaty z Korei, które są warte uwagi a prawie w Polsce nie znane.
Ja dziś poczyniłam istotne przygotowania przed wyjazdem, dokupiłam kilka rzeczy do mojego zestawu do gong fu, oraz udało mi się nabyć najmniejszy gaiwan z jakim się do tej pory spotkałam. Na pewno będę również w nim parzyć herbaty na cieszyńskim święcie. Do zobaczenia!
Ja nie mogę. Ale żałuję, że nie mogę być. Tak wiele mnie ominie :c Ale trudno. Za rok się zmobilizuję, i postaram się przyjechać chociaż na jeden dzień.
OdpowiedzUsuńZa rok na pewno też będzie się wiele działo :)
UsuńŻałuję, że to tak daleko ode mnie!
OdpowiedzUsuńJak daleko?
UsuńA skąd te piękne czarki?:)
OdpowiedzUsuńCzarki były w zestawie do gong fu który kupiłam w Five star tea, wen xiang bei - te wysokie do podziwiania aromatu kupiłam w świecie chin.
UsuńLadny zestaw, ja kupilam moj w Polsce niedawno. Jest spory wybor zestawow do parzenia chinskiej herbaty w stylu gongfu na stronie www.kungfutea.pl
OdpowiedzUsuńpozdr