czwartek, 20 października 2016

Święto kawy i herbaty w Warszawie. Edycja druga


Wydarzeń o tematyce herbacianej, z roku na rok przybywa coraz więcej.
Czy jeszcze są nas w stanie czymś zaskoczyć?


MYSIA 3, BEZ CENZURY.
Drugie Warszawskie święto kawy i herbaty odbyło się w domu handlowym Mysia 3. Miejscu bardzo nietypowym a jednocześnie stylowym i awangardowym. Co czyni go nietypowym? Przede wszystkim fakt, że był to kiedyś budynek głównego urzędu kontroli prasy, publikacji i widowisk. Jednym słowem, urzędu cenzury, o czym przypominają napisy bez cenzuryna schodach w budynku.


CZYM JEST ŚWIĘTO KAWY I HERBATY?


Jest to osobliwe wydarzenie łączące teoretycznie przeciwstawne tematy - kawę i herbatę. Na pewno znajdą się tacy, którzy powiedzą, że te dwa napoje ze sobą konkurują i nie powinno się ich zestawiać razem. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie, mają ze sobą bardzo dużo wspólnych tematów. Miłośnik kawy może być jednocześnie miłośnikiem herbaty, czego jestem żywym przykładem.



PIERWSZE WRAŻENIA.


Kiedy dotarłam do Warszawy, wydarzenie trwało już od jakiś 30 minut. Ilość gości była zadziwiająca. Praktycznie przy każdym stoisku ktoś stał. Nic dziwnego, bo było w czym wybierać.
Wystawcy którzy pojawili się na Mysiej 3 to:


Od Kawy:
Czarna Fala, Ministerstwo Kawy, FORUM, Czarny Deszcz
Od herbaty:
Od ceramiki:
Inni:


SUBIEKTYWNIE.


Zdecydowałam się pojechać do Warszawy, głownie ze względu na różnorodność wystawców. Jednak jedno stoisko szczególnie przyciągało moją uwagę.
źródło zdjęcia : https://www.facebook.com/events/1714644638787937/
Firma której stylistyka bardzo trafia w mój gust, mianowicie P & T Paper and Tea. Od długiego czasu miałam ochotę spróbować ich herbat, w końcu było to w moim zasięgu.


Ivan Sitsko ambasador ARTI UNICI

Udało mi się również znaleźć chwilę aby porozmawiać z Andrzejem, Wojtkiem i Ivanem. U Andrzeja jak zwykle pojawiło się sporo interesującej ceramiki. Najbardziej w oko wpadł mi w czajnik bardzo lekki o cienkich ściankach, który zakupił Robert. (przy okazji u niego na blogu piękna relacja zdjęciowa z tego wydarzenia). Wojciech jak zwykle miał ze sobą fantastyczne herbaty, do tego pomiędzy jego i Andrzeja stoiskiem trwała nieprzerwana degustacja. Na koniec Andrzej zaparzył czterdziestoletnią herbatę pu erh. Bardzo lekką a jednocześnie wyrazistą o mineralnym aromacie. 
U Ivana można było spróbować herbat od Arti Unici, bowiem został on ich Ambasadorem.




Wojciech Woźniak (TheTea), Andrzej Bero i ja 


CO KUPIŁAM
Savana Gold w pięknej puszcze od P & T. Zainteresowała mnie ta herbata ze względu na to, że pierwszy raz widziałam Kenijską herbatę o liściach przypominających herbaty Hong Cha z Fujianu.
Na Qi Lan Yan Cha od TheTea zdecydowałam się, że względu na unikatowość tej herbaty. Z tego co mówił Wojciech herbata ta pochodzi z ogrodu Congyan i uprawiana jest na terenie rezerwatu "Wuyishan Unesco Protected Area". Cechuje ją perfekcyjne palenie i masa owoców w smaku.

Kupiłam także czarkę od Project Mosko Ceramics, do tego zakupu przede wszystkim przekonała mnie forma i kolorystyka, a poza tym wyróżnia się ona na tle czarek które już posiadam.
Dostałam też kilka herbat do wypróbowania od Newby Teas Polska, P & T i ARTI UNICI. Przywiozłam ze sobą również przepiękną podstawkę pod herbaciane liski do Andrzeja Bero.


Herbaciane zakupy
CZY WARTO BYŁO PRZYJECHAĆ?
Warszawskie święto, wyróżnia się na tle tych które odwiedziłam do tej pory. Panował tam zupełnie inny klimat. Były stoiska herbaciane z którymi nie miałam wcześniej kontaktu.
Myślę, że samo miejsce w którym odbywało się to wydarzenie nie było bez znaczenia. Wszystko to złożyło się w piękną całość. Zdecydowanie pojawię się tam za rok znów, jeśli tylko będzie taka okazja.

BONUS.
Paweł, ja i Małgosia
Na zakończenie mała ciekawostka. Okazało się, że raptem dwie ulice dalej w Muzeum Narodowym, trwa właśnie wystawa "Życie wśród piękna, świat chińskiego uczonego".
Oczywiście poszłam zobaczyć tę wystawę, towarzyszyli mi herbaciani przyjaciele z Krakowa Małgosia i Paweł. Wystawa była przepiękna i nie mogłam oprzeć się pokusie kupienia książki, zawierającej opis eksponatów. 

1 komentarz:

  1. Działo się działo :) istotnie można było spróbować rarytasów u chłopaków, cudna atmosfera kto nie był niech żałuje :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...